Maria Koczerska
Czy 14 sierpnia 1385 roku w Krewie zawarto unię polsko-litewską?
A jeśli nie była to unia, to jakie znaczenie miał dokument wystawiony
tego dnia przez wielkiego księcia litewskiego Jagiełłę?

Dokument zachował się w oryginale i od 1385 roku jest przechowywany w Archiwum Kapituły Katedralnej Krakowskiej na Wawelu. To niewielki arkusz pergaminu o wymiarach 33 na 26 cm zapisany pospiesznym pismem w języku łacińskim. Kiedy w 1837 roku znalazł go historyk literatury Michał Wiszniewski, wisiały przy nim jeszcze trzy pieczęcie spośród pięciu przywieszonych przez książąt litewskich, którzy uwierzytelnili akt. Byli to: wystawca dokumentu Jagiełło oraz jego bracia: rodzeni Skirgiełło, Korybut, Ligwen i stryjeczny Witold. Do naszych czasów nie zachowała się żadna z pieczęci, ale doskonale czytelny jest tekst dokumentu. Zarówno pismo, pełne łacińskich skrótów, jak i miejsce przechowywania (kościelne archiwum) wzbudziły podejrzenia litewskiego amatora historii Jonasa Dainauskasa co do autentyczności dokumentu, której nikt wcześniej nie kwestionował. Dokument został na nowo gruntownie przebadany, a jego autentyczność udowodniona. Niepozorna forma świadczy za, a nie przeciw niemu, ponieważ fałszerze starają się nadać fabrykowanym pismom okazałą formę, a skróty są doskonale czytelne dla znawców dawnego pisma. Dokument znajduje się w Archiwum Kapituły Krakowskiej, ponieważ było to miejsce, w którym szlachta przechowywała wszelkie zobowiązania władców na rzecz społeczeństwa – po prostu były tam bezpieczne.
Treść
W dokumencie Jagiełło podaje do wiadomości i potwierdza treść układu w sprawie małżeństwa z królem Polski Jadwigą (nie jest to przejęzyczenie − współczesne źródło podaje, że Jadwiga została koronowana na króla, in regem coronata), który to układ zawarł za pośrednictwem swych posłów z panami polskimi i Elżbietą, królową Węgier, matką Jadwigi. Niespełna 12-letnia Jadwiga, córka Ludwika Andegaweńskiego i Elżbiety, była przedmiotem, a nie podmiotem umowy krewskiej, choć musiała wyrazić zgodę na małżeństwo. Dokument krewski jest uwierzytelnionym przez Jagiełłę i jego braci protokołem pertraktacji w tej sprawie. Ustalenia były następujące: Jagiełło wraz z braćmi, krewnymi, bojarami i mieszkańcami swoich ziem przyjmie wiarę katolicką Kościoła rzymskiego i poślubi Jadwigę, uwolniwszy wcześniej z niewoli litewskiej jeńców chrześcijańskich, a zwłaszcza Polaków, i zapłaciwszy księciu austriackiemu wadium w wysokości 200 tys. florenów za zerwanie kontraktu małżeńskiego. Wielki książę przyrzekał dalej użyć wszystkich swoich skarbów na odzyskanie strat obu państw, zarówno Polski, jak i Litwy. O znaczeniu tego punktu dla Polaków świadczy powtórzenie go w zmienionej wersji − Jagiełło zobowiązuje się własnymi staraniami i kosztami odzyskać wszystkie tereny utracone przez Królestwo Polskie. Warunki kończyło zobowiązanie księcia Jagiełły do przyłączenia na wieczność ziem Litwy i Rusi do Korony Królestwa Polskiego. Owo przyłączenie wyrażono łacińskim słowem applicare; stało się ono przedmiotem debaty historyków. Applicare, „przyłączyć”, było słabszym terminem niż np. incorporare, „wcielić”.
Z treści dokumentu krewskiego wynika, że dotyczy on warunków umowy małżeńskiej, zawartej na bardzo wysokim szczeblu, między sprawującym władzę wielkoksiążęcą na Litwie przedstawicielem dynastii Giedyminowiczów a matką 12-letniej Jadwigi Andegaweńskiej – królowej Polski i panami polskimi. Właśnie dlatego nie powinniśmy nazywać tego aktu unią: nie ma w nim woli połączenia się obu państw. Jednak Jagiełło występuje jako władca patrymonialny Litwy, czyli właściciel państwa, mogący nim rozporządzać w porozumieniu z najbliższymi krewnymi. Możemy więc traktować dokument krewski jako akt prawny, który zapoczątkował związek obu państw. Ale nie był jeszcze formalnym aktem unii.
Notabene nie ma w nim ani słowa o tym, że Jagiełło zostanie królem Polski. Jednak w niezapisanych warunkach umowy musiała się znaleźć taka obietnica, bowiem posłowie polscy już w styczniu zawiadomili wielkiego księcia o prawyborze. To potwierdzono formalną elekcją Jagiełły na króla Polski na zjeździe walnym szlachty polskiej w Lublinie. Wynika z tego, że Jagiełło miał być nie tylko mężem królowej, lecz i królem Polski. Chociaż królem pozostawała Jadwiga, którą dziś nazywamy ze względów językowych królową.
Chrzest, ślub, koronacja
Jagiełło przybył do Krakowa 12 lutego 1386 roku, 14 lutego został ochrzczony w katedrze wawelskiej, otrzymując imię Władysław. W niedzielę 18 lutego odbył się jego ślub z Jadwigą, która w przeddzień odwołała uroczyście swój wcześniejszy ślub z księciem Wilhelmem Habsburgiem, zawarty, kiedy Jadwiga miała cztery lata. Było to możliwe, bowiem zgodnie z prawem kanonicznym sponsalia de futuro (ślub w odniesieniu do przyszłości) stawał się ważny dopiero po fizycznym skonsumowaniu małżeństwa.
Małżonków dzieliła spora różnica wieku. Jadwiga liczyła 12 lat, Jagiełło według wszelkiego prawdopodobieństwa miał lat 24. Wcześniejsze mniemania historyków, że urodził się ok. roku 1350, a zatem w momencie ślubu miał mieć 36 lat, były błędne.
4 marca Jagiełło został ukoronowany na króla Polski. Od tego momentu Polska miała dwóch królów: Jadwigę Andegaweńską i Władysława Jagiełłę. W rzeczywistości władzę sprawował głównie król Władysław, ale Jadwiga miała swój udział w polityce, zwłaszcza w stosunkach polsko-krzyżackich.
Chrzest Litwy odbył się w roku 1387. Trzeba jednak wiedzieć, że chrześcijaństwo od dłuższego czasu tam docierało − w Wilnie znajdowały się klasztory katolickie, a tereny ruskie Wielkiego Księstwa Litewskiego przyjęły wiarę chrześcijańską w obrządku wschodnim już w X wieku. Wielu braci Jagiełły było ochrzczonych, a on sam pozostawał pod wpływem kultury i sztuki bizantyjskiej, czemu dał wyraz, fundując w kościołach polskich freski wykonane w stylu wschodnim. Zachowały się m.in. w kaplicy zamkowej w Lublinie i kolegiacie sandomierskiej.
Wilno i Radom
W 1387 roku Jagiełło nadał bojarom litewskim (tym, którzy przyjęli chrzest w obrządku rzymskim) przywileje na wzór szlachty polskiej − prawo własności ziemi, swobodnego wydawania za mąż córek, pozostawania przez wdowy w majątku zmarłego męża lub swobodnego powtórnego zamążpójścia. W przywileju tym traktował ziemie litewskie jak inne ziemie Królestwa Polskiego: aby nie byli nierówni w prawie ci, którzy podlegają jednej koronie. Można sądzić, że tak traktował Jagiełło zobowiązanie z aktu krewskiego o przyłączeniu Litwy i Rusi do Korony Królestwa Polskiego.
Sytuacja zmieniła się, gdy w 1392 roku Witold otrzymał od Jagiełły zamek wileński. Odtąd jego władza nad Litwą rosła. Pewne jej załamanie nastąpiło w 1399 roku po klęsce w bitwie z Tatarami nad Worsklą. W takich warunkach doszło w 1401 roku do zawarcia układu między Litwą a Polską, który można traktować jako pierwszy akt unii. Nazwa unia wileńsko-radomska wzięła się stąd, że Litwini wystawili dokumenty w Wilnie, a Polacy w Radomiu. Zachowały się trzy akty tej unii: dokument Witolda, akt bojarów litewskich i akt panów polskich. Należy przypuszczać, że istniał jeszcze dokument Władysława Jagiełły, w którym przekazywał on dożywotnio władzę na Litwie Witoldowi. Po jego śmierci władza nad Wielkim Księstwem Litewskim miała wrócić do Jagiełły i Korony Królestwa Polskiego. Warunki unii zawarto w dokumencie Witolda, potwierdzonym przez osobny dokument, w którym Litwinów reprezentowali jako gwaranci biskup wileński, książęta i bojarzy. Polska rada królewska zgromadzona na zjeździe w Radomiu przyrzekała zachować umowę, co gwarantowały przywieszone pieczęcie. W ten sposób przedstawiciele elity rządzącej Polski i Litwy wystąpili jako reprezentanci obu społeczeństw i gwaranci zawartego przez władców układu.
Horodło
2 października 1413 roku w Horodle nad Bugiem spotkali się król Polski i najwyższy książę litewski Władysław Jagiełło oraz wielki książę litewski Witold, a także przedstawiciele elity obu państw. Tym razem Jagiełło i Witold wystawili wspólny dokument, ale w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach. Jeden otrzymała strona polska, a drugi litewska. Każdy opieczętowano pieczęciami majestatowymi Jagiełły i Witolda. Wystawiono też dwa inne dokumenty: akt bojarów litewskich, który otrzymali panowie polscy, i akt panów polskich przekazany Litwinom. Wszystkie zachowały się w oryginałach do 1944 roku. Dokumenty litewskie są do dziś przechowywane w Bibliotece ks. Czartoryskich w Krakowie; dokumenty polskie z Archiwum Radziwiłłów w Warszawie, ukryte w 1944 roku w podziemiach pałacu przy ul. Bielańskiej, zaginęły. Teksty znamy dzięki publikacji Stanisława Kutrzeby i Władysława Semkowicza z roku 1932.
Unia horodelska kojarzy się z adopcją bojarów litewskich do polskich rodów heraldycznych, ale inne postanowienia były nie mniej istotne. Wszystkie zostały zawarte w dokumencie Jagiełły i Witolda. Określono w nim status Wielkiego Księstwa Litewskiego wobec Królestwa Polskiego, zasady następstwa polskiego tronu i władzy wielkoksiążęcej na Litwie, postanowienia przywileju Jagiełły dla Litwinów oraz akt adopcji herbowej bojarów litewskich przez szlachtę polską. W dokumencie unijnym wspomniano o nieprzyjacielskim działaniu i podstępach zakonu krzyżackiego oraz podkreślono, że celem połączenia obu państw jest obrona przed tym agresorem.
W pierwszym artykule dokumentu władców potwierdzono przyłączenie Litwy do Królestwa Polskiego z chwilą przyjęcia przez Jagiełłę wiary katolickiej i korony polskiej, co nastąpiło za zgodą jego braci, możnych i bojarów, jak również ponowiono przyłączenie obecnie. Użyto przy tym wielu bliskoznacznych czasowników oznaczających inkorporację: przyswoiliśmy, wcieliliśmy, połączyliśmy, przyłączyliśmy i zjednoczyliśmy (appropriavimus, incorporavimus, univimus, adiunximus, confoederavimus), tak i teraz powtórnie i na nowo przyswajamy, wcielamy, łączymy, przyłączamy i jednoczymy. Taka treść artykułu budzi zdziwienie, ponieważ nie odpowiadała sytuacji politycznej roku 1413. Wielkie Księstwo Litewskie było wtedy w pełni odrębnym państwem pod władzą Witolda, mimo uznawania zwierzchności króla polskiego i najwyższego księcia litewskiego Władysława Jagiełły.
W sprzeczności z tym postanowieniem stoi jeden z następnych artykułów tego samego dokumentu. Dotyczy on następstwa tronu w Królestwie Polskim i Wielkim Księstwie Litewskim po śmierci Jagiełły i Witolda. Po śmierci Witolda Litwa nie miała powrócić pod władzę bezpośrednią Jagiełły, lecz Litwini mieli przyjąć wielkiego księcia wyznaczonego przez króla Władysława lub jego następców za radą (cum consilio) prałatów duchownych i panów świeckich Polski i Litwy. Gdyby zaś pierwszy zmarł bezpotomnie król Jagiełło, to Polacy nie powinni wybierać króla bez wiedzy i rady (sine scitu et consilio) Witolda oraz panów i bojarów litewskich. Widzimy zatem nierówność stron − wielkiego księcia Litwy ma wyznaczać król polski za radą przedstawicieli społeczeństwa litewskiego, podczas gdy Polacy sami sobie wybiorą króla, zasięgając jedynie rady Witolda i Litwinów. W stosunku do postanowień unii wileńsko-radomskiej był to krok naprzód, bowiem po śmierci Witolda miała być zachowana instytucja wielkiego księcia litewskiego, odrębnego od króla polskiego.
Sprzeczność tych artykułów można tłumaczyć następująco: Polakom zależało, aby podkreślić inkorporację Litwy do Polski, zarówno w 1386 roku, jak i w roku 1413, stąd sformułowanie, że nic się nie zmieniło w pozycji prawnej Wielkiego Księstwa Litewskiego wobec Królestwa Polskiego. W rzeczywistości zmieniło się bardzo wiele; wynikało to z trudności zarządzania przez Władysława Jagiełłę rozległym terytorium obu państw, co zmuszało go do podzielenia się władzą z Witoldem.
Królewski przywilej dla szlachty litewskiej
Najwięcej miejsca w dokumencie monarszym poświęcono przywilejowi dla Litwinów. Uzupełniał on postanowienia z 1387 roku o powołaniu na Litwie hierarchii urzędniczej analogicznej do polskiej hierarchii urzędów ziemskich z wojewodami i kasztelanami na czele. W tekście jest wiele odwołań do prawa i praktyki Królestwa Polskiego. Nadanie Litwinom przywilejów szlachty polskiej umocniło ich prawo własności ziemi i swobody osobiste, a zarazem przyczyniło się do ujednolicenia warstwy wyższej obu narodów. Zwiększając rolę bojarów, Giedyminowicze odchodzili od dotychczasowej praktyki opierania się na kniaziach, czyli swych bliższych i dalszych krewnych.
Temu samemu służyła adopcja herbowa bojarów litewskich do rodów polskich. Inicjatywa leżała zapewne po stronie polskiej, ale miała poparcie obu władców. Adopcja rodowa była znana w średniowieczu, ale nigdy i nigdzie w Europie nie przeprowadzono jej na taką skalę. Litwinom mogła ona ułatwić kontakty z całym średniowiecznym rycerstwem, dla Polaków była sposobem zjednania Litwinów do idei unii. Istnieją różne oceny powodzenia adopcji horodelskiej. Rymvidas Petrauskas ustalił, że na 188 możnowładców litewskich z lat 1387−1492 114 miało herby horodelskie − adopcja okazała się sukcesem. Przewidziano też wspólne zjazdy Polaków i Litwinów w Lublinie lub w Parczewie, co miało duże znaczenie w przyszłości.
Dokumenty szlachty polskiej i bojarów litewskich
Dokument panów polskich odwołuje się do 1. Listu św. Pawła do Koryntian, zawierającego pochwałę miłości, co było doskonałym wstępem do aktu adopcji herbowej. Wystawcami dokumentu było 47 polskich rodów heraldycznych, które przyjęły do wspólnoty rodowej 47 bojarów litewskich wraz z ich krewnymi. Polacy przypominali własne zasługi w staraniach o nadanie Litwinom przywilejów, obiecywali pomoc przeciw nieprzyjaciołom, zobowiązali Litwinów do powiadomienia w przypadku wszczęcia wojny. Dokument opieczętowano 47 pieczęciami. Z kolei dokument wymienionych imiennie bojarów litewskich, oprócz przyrzeczenia pomocy Polakom i niewszczynania wojen bez ich wiedzy, zawierał akapit o następstwie tronu w Polsce i na Litwie, analogiczny do tego, który znalazł się w dokumencie monarszym. Brak tego fragmentu w dokumencie panów polskich nie jest bez znaczenia i świadczy o kontrowersjach w tej sprawie wśród polskiej elity władzy.
Warto sobie uświadomić, jak wielu zabiegów wymagało zawarcie tej nowej unii. Przygotowania zaczęły się rok wcześniej. We wrześniu 1412 roku Władysław Jagiełło spotkał się nad Bugiem z Witoldem, a w listopadzie, w Niepołomicach pod Krakowem, ze swoją radą królewską. Wiemy z tekstu dokumentu monarszego, że to Witold wybrał 47 bojarów, którzy zostali adoptowani do polskich rodów, te zaś musiały wcześniej udzielić na to zgody. Samo sporządzenie metalowych tłoków pieczętnych dla Litwinów musiało zabrać dużo czasu. Przez wiele miesięcy trwały dyskusje i spory o treść dokumentów. Ich tekst musiał zyskać aprobatę Jagiełły i Witolda, dopiero wówczas zyskał ostateczną formę.
Po Horodle
Postanowienia dotyczące statusu Wielkiego Księstwa Litewskiego nie wytrzymały próby czasu. Już za życia Witolda, w czasie przygotowań do jego koronacji w 1430 roku, Polacy powrócili do zasady sformułowanej w unii wileńsko-radomskiej, że Litwa po śmierci Witolda wróci do Jagiełły. Analogiczne postanowienie znalazło się też po śmierci Witolda (1430) w unii grodzieńskiej (1432), która oddawała władzę wielkoksiążęcą Zygmuntowi Kiejstutowiczowi. Zamach stanu w 1440 roku, podczas którego zgładzono Zygmunta, doprowadził do przekazania władzy Kazimierzowi Jagiellończykowi, młodszemu z synów Jagiełły. W rozumieniu Polaków miał on być na Litwie namiestnikiem swego starszego brata, króla Polski Władysława III. Jednak Litwini wynieśli go do godności wielkiego księcia, zrywając tym samym unię z Polską. Od 1447 roku, kiedy Kazimierz Jagiellończyk objął tron polski, związek Polski i Litwy miał charakter jedynie unii personalnej, w której oba państwa łączył tylko wspólny władca. Na polsko-litewskich zjazdach w Lublinie i Parczewie w latach 1448 i 1451 Litwini występowali przeciwko sformułowaniom dokumentu monarszego unii horodelskiej, mówili wręcz o jarzmie, pod którym mieli się znajdować wcześniej. Wzrost samoświadomości Litwinów można uznać za pozytywny wynik unii horodelskiej, osiągnięty dzięki nadanym im przywilejom, a także samodzielności w latach 1440−1447. O późniejszym związku z Polską zadecydowało ujednolicenie praw w Horodle i okoliczności polityczne.
prof. Maria Koczerska
Polska historyczka, mediewistka, pracuje w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego
One thought on “Unie w Krewie i Horodle. Co znaczyły dla Polski i Litwy?”